
Nietypowa interwencja w Łęgu zakończyła się zatrzymaniem pijanego rowerzysty. Dzięki czujności policjanta wracającego ze służby, na drodze pojawił się patrol, który ukarał mężczyznę wysokim mandatem. Sprawdź, jak doszło do tej sytuacji i dlaczego bezpieczeństwo na rowerze to sprawa, której nie można lekceważyć.
- Nietrzeźwy rowerzysta w Łęgu zatrzymany przez funkcjonariusza po służbie
- Mandat 2500 złotych za jazdę po alkoholu w Łęgu to ostrzeżenie dla wszystkich uczestników ruchu
Nietrzeźwy rowerzysta w Łęgu zatrzymany przez funkcjonariusza po służbie
W miejscowości Łęg doszło do zdarzenia, które mogło mieć poważne konsekwencje. Policjant raciborskiej komendy, wracając do domu po zakończonej służbie, zauważył rowerzystę poruszającego się całą szerokością jezdni. Szybko zareagował, podejrzewając, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu.
Funkcjonariusz zatrzymał 29-letniego rowerzystę i poinformował o sytuacji dyżurnego jednostki. Na miejsce skierowano umundurowany patrol, który przeprowadził badanie alkomatem. Wynik był jednoznaczny – blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Mandat 2500 złotych za jazdę po alkoholu w Łęgu to ostrzeżenie dla wszystkich uczestników ruchu
Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych za prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu. To przypomnienie o poważnym zagrożeniu, jakie niesie za sobą jazda na dwóch kółkach po spożyciu alkoholu – nie tylko dla samego rowerzysty, ale również dla innych użytkowników dróg.
Policjanci apelują o rozwagę i odpowiedzialność na drodze. Jazda po alkoholu to ryzyko wypadków i tragedii, których można uniknąć dzięki trzeźwości i rozsądkowi.
Policja Racibórz