Mężczyzna w opałach: ratownicy wyważyli drzwi, by mu pomóc
W Raciborzu miała miejsce dramatyczna akcja ratunkowa, która mogła uratować życie 80-letniemu mężczyźnie. Dzięki czujności jego znajomej, która zaniepokoiła się brakiem kontaktu, służby mogły zareagować na czas, wchodząc do mieszkania, gdzie mężczyzna leżał w skrajnie złym stanie.

Niepokój znajomej kieruje na pomoc

W miniony weekend, zaniepokojona koleżanka 80-latka postanowiła działać, gdy nie mogła nawiązać z nim kontaktu przez kilka dni. Zdecydowała się powiadomić policję, informując, że dzwoniąc do jego mieszkania, słyszała dźwięk telefonu w środku, ale nikt nie otwierał drzwi. To właśnie ta reakcja uruchomiła całą akcję ratunkową.

Siłowe wejście do mieszkania w Raciborzu

Na miejsce szybko przybyli policjanci oraz strażacy, którzy podjęli decyzję o siłowym wejściu do zamkniętego mieszkania. Po wyważeniu drzwi, mundurowi znaleźli 80-latka leżącego na podłodze w jednym z pokoi. Mężczyzna był przytomny, ale wyglądał na skrajnie wyczerpanego. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało go do szpitala.

Siła ludzkiej troski w krytycznej sytuacji

To zdarzenie po raz kolejny pokazuje, jak ważna jest czujność i troska o drugiego człowieka. Dzięki szybkiej reakcji znajomej 80-latka, pomoc dotarła na czas, co mogło uratować jego życie. Policja oraz strażacy podkreślają, że w sytuacjach, gdy coś budzi niepokój, nie należy zwlekać z powiadomieniem służb. Każda minuta może mieć kluczowe znaczenie dla zdrowia i życia.


Wg inf z: KPP w Raciborzu